Moja droga, wiele zależy od osobistych uwarunkowań, ponieważ każdy inaczej się uzależnia. Są osoby, które cyklicznie przyjmują niewielkie dawki alkoholu, a z czasem to przyzwyczajenie ulega nasileniu – czy to na skutek przykładowej presji w pracy, czy z czystej „przyjemności picia” – i przeradza się w alkoholizm. Są też tacy, którzy od początku nie potrafią zachować umiaru w spożywaniu alkoholu i oni z pewnością szybciej mogą popaść w alkoholizm, jeśli w porę nie zaczną się kontrolować. Zwłaszcza ta ostatnia grupa ma trudności z akceptacją podjęcia terapii. Tak więc obserwacja, obserwacja i jeszcze raz obserwacja. Wszelkie niepokojące zjawiska, zmiany nastawienia i intensyfikacja konsumpcji mogą prowadzić do groźnego uzależnienia.