Na co dzień doświadczamy różnych uczuć. Jednym z nich jest gniew. Złość, irytacja, furia, wręcz wściekłość – są tak naturalnymi odczuciami jak radość, szczęście itd. Impulsywne reakcje mogą jednak wynikać z różnych względów. Przykładem jest chociażby wrodzona nadpobudliwość, czyli choleryczny temperament. Wybuchy gniewu mogą być również efektem wzorców wyniesionych z domu rodzinnego.
Od ataku do konstruktywnego wyrażania emocji
Gniew najczęściej jest reakcją na jakieś niepowodzenie, np. osobiste czy zawodowe. Przyjmuje formę wzburzenia emocjonalnego i pokazuje, że „coś jest nie tak”. Czasami kończy się na słowach, a czasami przeradza się w czyny. Można go wyrażać na różne sposoby:
- agresywnie – przypomina to atak słowny lub fizyczny i wiąże się z przekraczaniem granic interpersonalnych w stosunku do drugiej osoby. Będzie to bicie, obrażanie, rzucanie wulgaryzmami, dewastowanie mienia itp.,
- pasywnie – tłumienie w sobie złych emocji, izolowanie się z nimi, nie podejmowanie żadnych czynności, aby pozbyć się tego dyskomfortu. Jednak skutki tego odczuwa nasze ciało, bo pojawić się mogą różne zaburzenia na tle nerwowym, takie jak np. ból głowy, karku, napięcie mięśni itd.,
- asertywnie (konstruktywnie) – to metoda, podczas której najskuteczniej i konstruktywnie można wyrazić swój gniew. Podejmowane działania (mówienie o swoich odczuciach, wysiłek fizyczny itp.) koncentrują się bowiem na wyrażeniu własnych potrzeb, przy jednoczesnym poszanowaniu drugiej osoby, w atmosferze wzajemnego zrozumienia.
Katharsis
Gniew jest też rodzajem oczyszczenia. Można dzięki niemu pozbyć się nieprzyjemnego napięcia – organizm wydziela hormon stresu, m.in. kortyzol, adrenalinę. Mamy większy refleks i lepszą koncentrację uwagi. Gniew dodaje też energii i pozwala obronić własne prawa. Jest też czasami wyrazem bezradności. Jednak wyzwalany gniew warto nauczyć się kontrolować, żeby potem nie żałować, że kogoś się za bardzo skrzywdziło swoim zachowaniem. Nikt z nas nie powinien być ofiarą cudzego gniewu. W konsekwencji takiego wybuchu można borykać się ze smutkiem, niskim poczuciem własnej wartości.
Mówienie o swoich emocjach
Jak więc sobie radzić w sytuacji, gdy negatywne emocje w nas skumulują się na tyle, że wybuchniemy gniewem? Oto kilka porad:
- przede wszystkim warto mówić o swoich emocjach i potrzebach, ale w formie takiej, którą nie będziemy obrażać innych, czyli wyzywać ich od idiotów, kretynów itd.,
- wysiłek fizyczny, sport czy praca mogą być świetnym remedium na to, aby pozbyć się napięcia emocjonalnego,
- relaks w różnej postaci: słuchanie muzyki, czytanie książek, medytacja, masaż itd. pozwolą ostudzić emocje, skoncentrować się na swoich potrzebach,
- rozmowa z psychologiem – to zalecane jest zwłaszcza tym osobom, które nie potrafią zapanować nad własnymi emocjami. Być może efektem tego spotkania będzie podjęcie terapii?
Obojętnie z jakimi uczuciami borykamy się w swoim życiu, najważniejsza jest skuteczna komunikacja, czyli rozmawianie o nich. Zamiast osądzać drugą stronę, wytykać stale jej błędy, lepiej dać się tej osobie „wygadać”. W wyrażaniu emocji lepiej też unikać takich słów jak „zawsze”, „nigdy”, „wszyscy”, „każdy”, „nikt” itd. Złości, gniewu, tak jak i innych emocji nie unikniemy w naszym życiu. Ale za to możemy nauczyć się nad nimi panować, co będzie świadczyło o tym, że jesteśmy dojrzali emocjonalnie.