ZADZWOŃ TERAZ: 533 221 555

Prywatny Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia

533 221 555 czynne 24/7 You TubeGoogle Plus

czwartek, 23 kwiecień 2015

Czym jest Siła Wyższa i dlaczego warto się do niej zwracać podczas leczenia?

Chociaż „Siła Wyższa” kojarzy się większości z nas z Bogiem czy innym wszechmocnym bytem, takie ścisłe definiowanie tego pojęcia wcale nie jest konieczne. Za Siłę Wyższą uważa się wszystko, co motywuje do walki z uzależnieniem, czy będzie to wytchnienie w religii, czy pociecha w najbliższych, czy piękne wspomnienia, czy nawet otaczająca przyroda.

Stwórz swoją siłę, która Cię zmotywuje.

Koncepcja Siły Wyższej powstała w odpowiedzi na duchowe potrzeby osób uzależnionych i może, choć nie musi mieć związku z Bogiem chrześcijańskim. Po raz pierwszy wprowadzono ją na spotkaniach klubów AA, ale szybko rozprzestrzeniła się także po innych grupach wsparcia i ośrodkach leczenia uzależnień, jako jeden z motorów całego procesu powrotu do zdrowia. Nie ma jednej definicji Siły Wyższej – dla jednych Siłą Wyższą może być drugi człowiek, np. ukochana osoba albo terapeuta. Inni mogą szukać jej w modlitwie, niezależnie od swojego wyznania. Nie jest też powiedziane, że Siła Wyższa musi być tylko jedna, jak również, że jej obraz nie może ewoluować ani się zmieniać w trakcie terapii.

W co wierzyć?

Wiara pomaga znaleźć siłę wewnątrz siebie – siłę, która zachęci do walki, pomoże w jej trakcie i ukoi nerwy po terapii. Ważne jest, żeby każdy odnalazł tę siłę sam – bez pomocy czy sugestii – ponieważ powinna ona wywodzić się z własnych refleksji. Siła Wyższa jest odpowiedzią na wewnętrzną potrzebę wiary – niekoniecznie we wszechpotężną istotę, która nad człowiekiem czuwa. Jest odpowiedzią na potrzebę wiary we własny sukces. Oczywiście, nie każdy potrzebuje Siły Wyższej do wyjścia z nałogu. Niemniej, dla wielu jest ona dodatkowym motywatorem do działania, dzięki któremu przestają oni myśleć o wyjściu z nałogu i powrocie do zdrowia jak o czymś nieosiągalnym. Dzięki Sile Wyższej, „nieosiągalny sen” staje się po prostu nieodległym celem.

Ocena: 5

Wszystkich ocen: 62

3 komentarzy

  • Tymoteusz środa, 13 maj 2015 napisane przez Tymoteusz

    Aby zrozumieć istotę uzależnienia i sposób myślenia osoby chorej, trzeba dołożyć wszelkich starań, by wniknąć do jej umysłu, a to, co tutaj zaprezentowałaś dobitnie dowodzi, że takowych aspiracji nie masz. Ale oczywiście masz też trochę racji, ponieważ teoretyzowanie sprawdza się dopóki, dopóty nie mamy do czynienia z praktyką. Wówczas zdecydowanie trudniej jest przekuwać pewne idee w czyn. Konkludując, uznałbym naszą krótką wymianę zdań za remis.

    Raportuj
  • Kronika poniedziałek, 11 maj 2015 napisane przez Kronika

    wg mnie to o czym piszesz nie ma specjalnie znaczenia a wszystko to są sprawy poboczne. najwazniejszy jest efekt końcowy chyba nie?? a kto o czym jak bedzie myslal to już sprawa drugorzedna…. panie tymoteusz chill out :-P

    Raportuj
  • Tymoteusz czwartek, 23 kwiecień 2015 napisane przez Tymoteusz

    Dla mnie definicja „Siły Wyższej” pozostanie jednak nawiązaniem do spraw duchowych. W kryzysowych sytuacjach ludzie najczęściej zwracają się ku istocie nadrzędnej (takiej czy innej), bo gdy wszystko inne zawodzi, pozostaje jedynie tzw. opatrzność. Mam wrażenie, że pomoc osób bliskich bądź piękne wspomnienia dawnych czasów są jednak pojmowane w nieco innych kategoriach przez osoby uzależnione – bardziej jako narzędzia, metody wyjścia z kryzysu niż czysta transcendencja. Bogom natomiast zawierzamy ślepo, powołujemy się na nich i wierzymy, że są nieomylni. Oczywiście o wiele łatwiej rozpatrywać wszystko w kategoriach boskich interwencji lub przejawów wyższej woli, popadając chwilami nawet w pewną rutynę, niż mierzyć się z problemami samemu. Z drugiej strony, w przypadku uzależnienia, każda forma wsparcia – nawet tego wyimaginowanego – wydaje się być nieoceniona.

    Raportuj

Skomentuj