ZADZWOŃ TERAZ: 533 221 555

Prywatny Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia

533 221 555 czynne 24/7 You TubeGoogle Plus

środa, 29 kwiecień 2015

Zakazane, a jednak na topie. Problem dopalaczy powraca ze zdwojoną siłą!

Rozpowszechniona jeszcze do niedawna opinia o legalności dopalaczy sugerowała o bezpieczeństwie ich stosowania oraz przewidywalności składu. Był to jednak jeden z pierwszych powodów zagrożenia związanego z ich przyjmowaniem. W rzeczywistości dopalacze to niebezpieczne związki o działaniu psychostymulującym, które działają podobnie jak narkotyki.

„Mocarz”, „Tajfun”, „Cząstka Boga”, „Rozpałka do pieca” – to tylko kilka przykładowych nazw dopalaczy sprzedawanych najczęściej w niewielkich, niepozornych torebkach. Ich skład chemiczny prawie nigdy nie jest podawany.

Dopalacze: czym tak naprawdę są?

Dopalacze mogą być produkowane zarówno na bazie związków pochodzenia naturalnego, jak i syntetycznego. Zazwyczaj można je nabyć w postaci suszu bądź ekstraktu. Jeden dopalacz może posiadać w swoim składzie związki psychoaktywne pochodzące nawet z kilkunastu roślin, więc nietrudno sobie wyobrazić, jak taka mieszanka działa.

Dopalacze pochodzenia syntetycznego mają podobne działanie do tego, jakie wykazuje amfetamina, marihuana oraz haszysz. Szczególnie niebezpieczne są dopalacze zawierające w składzie mefedron – substancję, która bardzo szybko wchłania się do organizmu, powodując błyskawiczny wzrost temperatury ciała (tzw. hipertermia). W efekcie dochodzi do przegrzania komórek wszystkich narządów wewnętrznych, zwłaszcza mózgu i mięśnia sercowego.

Internet – główny kanał dystrybucji dopalaczy

Z obserwacji terapeutów pracujących z osobami uzależnionymi wynika, że głównym kanałem dystrybucji dopalaczy jest Internet. Co więcej, po tego typu środki psychoaktywne sięgają coraz młodsze osoby, które często dobrze się uczą, studiują, pracują. Dopalacze dają im możliwość odreagowania rodzinnych i zawodowych stresujących sytuacji. Dla wielu są także sposobem… na nudę.

Rynek dopalaczy zaczął gwałtownie rozwijać się w Polsce na początku 2008 roku. Wówczas te niebezpieczne środki sprzedawano głównie za pośrednictwem sieci. Nie brakowało jednak też sklepów stacjonarnych, w których oferowano je odbiorcom, korzystając z istniejących wtedy luk prawnych.

W 2010 roku, w związku z rosnącą liczbą zatruć dopalaczami, wydano decyzję o zamknięciu wszystkich sklepów handlujących tego rodzaju substancjami. Ponadto Sejm zakazał sprzedaży dopalaczy. Dziś za ich posiadanie grozi nawet do 3 lat więzienia.

Biorąc dopalacze ryzykujesz zdrowie, a nawet życie!

Lista niepożądanych objawów, jakie mogą wywoływać dopalacze jest bardzo długa. Nie ma właściwie organu ludzkiego, którego środki te nie mogłyby uszkodzić. Stopień szkodliwości dopalaczy jest uzależniony od wielu czynników, między innymi od ich składu, a także od wieku oraz wagi osoby, która je zażywa.

Do mniej groźnych symptomów zatrucia dopalaczami można zaliczyć: nadmierną wesołość, bóle głowy, bezsenność, problemy z koncentracją, stany lękowe, wymioty, bóle w klatce piersiowej. Do tych poważniejszych: zaburzenia pracy serca, udar mózgu, zawał, niewydolność nerek, uszkodzenie wątroby.

Na popularność dopalaczy wpływa fakt, że wciąż są one uważane za środki bezpieczne, od których nie można się uzależnić. Tymczasem w niektórych dopalaczach zawartość toksycznych substancji jest tak wysoka, że dają one naprawdę silny efekt odurzający. Dopalacze, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie są więc „łagodniejszą” wersją narkotyków. Wręcz przeciwnie – mogą działać znacznie silniej i znacznie szybciej prowadzić do uzależnienia.

Ocena: 5

Wszystkich ocen: 62

1 komentarz

  • To_Ja_Tomasz piątek, 08 maj 2015 napisane przez To_Ja_Tomasz

    No właśnie, jak to jest, że tyle lat mija a polskie państwo dalej nie potrafi sobie poradzić z tym problemem? Ile już było akcji, zamykania sklepików, obkładania łańcuchami klamek itd. A tu ciągle to samo…

    Raportuj

Skomentuj