ZADZWOŃ TERAZ: 533 221 555

Prywatny Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia

533 221 555 czynne 24/7 You TubeGoogle Plus

czwartek, 02 kwiecień 2015

Pierwsze objawy uzależnienia. Co powinno nas niepokoić?

Alkohol jest dla ludzi – mówi słynne powiedzenie. Pity z umiarem, okazjonalnie może być przez nas kontrolowany. Kiedy jednak pojawia się sygnał, że to raczej on ma kontrolę nad nami, a nie my nad nim? Niepokojące może być to, że przestajemy traktować alkohol jako formę towarzyskiej rozrywki.

Zamienia się on w najlepszą opcję rozluźnienia czy antidotum na problemy. Szukamy specjalnych okazji, aby się napić, a z czasem przestajemy kontrolować jego ilość i częstotliwość spożywania, zwiększamy dawki, szczycimy się tzw. mocną głową. Czasami nawet nie dopuszczamy następnego dnia do kaca. Podobnie rzecz ma się z narkotykami, lekami czy z innymi nałogami. Przy hazardzie, seksie, zakupoholizmie i innym uzależnieniu na początku pojawia się odprężenie, uczucie ulgi, potem jednak zmienia się to we wstyd, złość, agresję, przychodzą różne lęki, zaburzenia nastrojów, bezsenność. Myśli o nałogu robią się coraz bardziej natrętne, pochłania on coraz większą część naszego życia, jak i często również coraz większą ilość wydawanych pieniędzy. We wszystkich tych przypadkach świadczących o uzależnieniu pojawia się także początkowe ukrywanie go przed najbliższymi. Nałóg realizowany jest w samotności Z czasem jednak giną resztki oporu. Nałóg wpływa także na to, że przestajemy wywiązywać się z naszych domowych czy służbowych obowiązków. Np. nie płacimy rachunków, tylko wydajemy pieniądze na zaspokojenie objawów uzależnienia, spóźniamy się, do pracy , zapominamy odebrać dziecko ze szkoły … Przykłady można mnożyć. Później pojawia się chwila otrzeźwienia i próby ograniczenia lub zwalczenia nałogu. Jednak za jakiś czas następuje powrót do niego… Ten proces czasami trwa latami i dopóki nie wydarzy się coś szczególnego, zazwyczaj bardzo przykrego w skutkach, możemy do siebie nie dopuszczać myśli, że jesteśmy od czegoś uzależnieni. I psychicznie i fizycznie.

Ocena: 5

Wszystkich ocen: 62

1 komentarz

  • Konrad wtorek, 21 kwiecień 2015 napisane przez Konrad

    To wszystko prawda. Jeśli w życiu nie nastąpi jakiś przełom, czasami bardzo trudno samemu postanowić o zaprzestaniu picia czy zażywania narkotyków. Przełomem może też być najzwyczajniej w świecie pomoc ze strony bliskiej osoby, która w odpowiednim momencie dostrzeże, jaką ścieżką zaczynamy podążać i pomoże nam się opamiętać – czy to poprzez skierowanie nas do specjalisty, czy też poprzez szczerą rozmowę. Oczywiście ten drugi przypadek będzie możliwy do urzeczywistnienia tylko wówczas, gdy nałóg nie pochłonął nas w stopniu całkowicie „decyzyjnym”. Jednakże w większości przypadków dzieje się niestety tak, że wszelkie namowy nie skutkują, bo wiemy przecież lepiej i dopiero prawdziwy wstrząs sprawia, że zaczynamy myśleć o zmianie swojego zachowania.

    Raportuj

Skomentuj