Co najbardziej kusi?
Badania wykazują, że ludzie, którzy zaczęli grać w młodym wieku są zdecydowanie bardziej narażeni na uzależnienie w późniejszym życiu. Przygoda z hazardem jest bowiem inicjowana wtedy, kiedy jeszcze nie mają wykształconej dobrze osobowości, szukają autorytetów i priorytetów w swoim życiu. Dlaczego ulegają fascynacji grami hazardowymi? Bo to oznacza mocne wrażenia, a oni poszukują sensacji. Główną przyczyną jest jednak ciekawość, która jednak ze zwykłej formy rozrywki pewnego dnia może stać się uzależnieniem.
Młodzi ludzie wykazują najsilniejsze uzależnienie od automatów z niskimi wygranymi. Mniej niebezpieczne są zdrapki, konkursy sms-owe i Totolotek.
Sygnały ostrzegawcze
Jakie sygnały powinny nas zaniepokoić? Na pewno jednym z nich jest nieusprawiedliwiona nieobecność w domu i wracanie ze szkoły z dużym opóźnieniem, którego dziecko nie potrafi uzasadnić. Niepokojące powinno wydawać się również nieustannie kłamanie na temat codziennych zajęć (dziecko zrobiło się nagle bardzo tajemnicze w tej kwestii). Jeśli zauważymy, że nasza pociecha szybko pozbywa się swoich oszczędności, pożycza pieniądze lub z naszego portfela znikają jakieś sumy, to również jest to sygnał, że coś się dzieje nie tak. W skrajnych przypadkach może dochodzić również do sprzedawania własnych rzeczy i drobnych kradzieży. Dziecko zaczyna też postrzegać hazard jako sposób na zarabianie pieniędzy.
Problem rodzi się także, gdy zaniedbuje naukę (traci motywację do niej, przynosi gorsze oceny), kontakty z rówieśnikami, dotychczasowe zainteresowania (rezygnuje z ulubionych zajęć). Jest mniej skoncentrowane, przestaje zwracać uwagę na swój wygląd, zdrowie. Do myślenia powinna nam dać również zmiana zachowania w życiu emocjonalnym. Gdy dziecko ma zły humor, jest poirytowane, rozdrażnione, wybuchowe, bo nie może zagrać, to już może świadczyć o problemie.
Pod finansową kontrolą
Jak można przeciwdziałać temu zjawisku? Rodzic w pierwszej kolejności powinien zadbać o to, aby wprowadzić kontrolę nad dzieckiem w kwestii pieniędzy, czyli głównego źródła umożliwiającego granie. Dotyczy to przede wszystkim rozliczania z wydatków (łącznie z codziennymi zakupami, czyli wyjście po chleb, bułki itp.).
Granie na automatach, zdrapki, loterie i konkursy są bardzo kuszące dla młodego człowieka. Często oprócz zaspokajania pewnych emocji dają iluzję wygranej. Dlatego warto mieć to pod kontrolą, zanim z zabawy i eksperymentowania przerodzi się w poważny problem wymagający psychoterapii.
Ocena: 5
Wszystkich ocen: 62