ZADZWOŃ TERAZ: 533 221 555

Prywatny Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia

533 221 555 czynne 24/7 You TubeGoogle Plus

piątek, 07 sierpień 2015

Ortoreksja - dlaczego jest niebezpieczna?

Ortoreksja to obsesja na punkcie zdrowego jedzenia. W jej leczeniu, oprócz właściwie ułożonej diety, nierzadko potrzebna jest również opieka psychoterapeuty. Tym, który jako pierwszy opisał ortoreksje i sam na nią cierpiał był amerykański lekarz - Steve Bratman, który w 1997 r. wydał książkę poruszającą temat tego uzależnienia – „W szponach zdrowej żywności”.

Niewinny początek

Ortoreksja, podobnie jak inne uzależnienia, zaczyna się niewinnie. Perfekcyjna dbałość o swój wygląd i zdrowie - przez pryzmat zdrowego jedzenia - pewnego dnia przeradza się w obsesję. Przesadne przestrzeganie diety zamiast przynosić pozytywne efekty, może być przyczyną nawet tak drastycznych skutków, jak te , które występują w przypadku anoreksji czy nieleczonej otyłości. Dla osób chorujących na ortoreksję rygorystyczne przestrzeganie diety staje się ważniejsze niż racjonalna kontrola własnego stanu zdrowia.

Moda na zdrowe odżywianie

Renomowane pisma kobiece i wszelkie inne tzw. kolorowe magazyny aż roją się od diet i zdrowej żywności. Przepisy, kalorie, zdradzanie szczegółów dotyczących zdrowego trybu życia prowadzonego przez popularne osoby tylko zachęcają do tego, aby wprowadzić podobne menu w naszym życiu. Natomiast czytając o szkodliwości wielu produktów np. mięsnych, utwierdzamy się w przekonaniu , że lepiej jak najszybciej zostać wegeterianinem albo weganem. Zaczynamy więc eliminować powoli wszystkie „szkodliwe” produkty z naszego menu. Każdy posiłek jest skrupulatnie planowany i obliczany. Trzymanie się sztywno reguł określonych w dietach – owoc takiej wielkości, a nie większy, 1000 kalorii, a nie więcej – sprawia, że powoli wchodzimy w uzależnienie od ”zdrowej” diety, często kosztem własnego zdrowia.

Jakość czy przyjemność jedzenia?

W jaki sposób można wstępnie samemu zdefiniować problem? Wystarczy odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Ortoreksję można podejrzewać u siebie gdy ważniejsza niż przyjemność jedzenia, staje się dla nas jego jakość. Lampka powinna nam się zapalić również wówczas, gdy myślimy o jedzeniu więcej niż 3 godziny dziennie, zbieramy tabele kaloryczne i dokładnie przeliczamy to co jemy. Zaniepokoić nas może także to, że już wieczorem rozmyślamy o tym, co zjemy następnego dnia, oraz przeznaczanie niemałych pieniędzy na zakup ekologicznej żywności. Jeśli zaczynamy uważać, że dzięki zdrowemu jedzeniu jesteśmy lepsi, poprawiła się jakość naszego życia, a żal jest nam tych, którzy się tak nie odżywiają, to również mogą to być objawy ortoreksji. Podobnie jak wpędzanie się w poczucie winy, gdy zjemy coś niezdrowego. Unikanie towarzystwa z powodu wierności diecie, czy jedzenie w samotności również przypisywane są temu uzależnieniu.

Efekt uboczny - choroby

Ortoreksja to zaburzenie zaliczane do zaburzeń odżywiania, którego skutki najbardziej odbijają się na naszym organizmie. Z powodu niedożywienia, niedostarczania odpowiedniej ilości składników odżywczych i kalorii zaczynamy bowiem chorować. Oto przykłady efektów ubocznych:

  • - pojawiają się bóle i zawroty głowy, kłopoty z pamięcią i koncentracją, nudności, wymioty,
  • - u kobiet zaczynają się problemy z miesiączką, która w końcu ustaje z powodu niewystarczającej ilości estrogenów,
  • - występuje anemia z powodu braku cynku i żelaza, które znajdują się np. w mięsie,
  • - pojawiają się zmiany nastroju, a nawet depresja,
  • - zwiększa się prawdopodobieństwo zachorowania na osteoporozę, choroby serca, nadciśnienie tętnicze,
  • - rygorystyczne przestrzeganie zdrowej diety, w skrajnych przypadkach powoduje nawet zrywanie kontaktów z najbliższymi, zaniedbywanie podstawowych obowiązków i wykluczanie z życia innych czynników, które zakłócają obsesyjne praktyki.

Leczenie: dieta i opieka psychoterapeutyczna

Ortoreksję leczy się przede wszystkim właściwą dietą, której celem jest wyrównanie w organizmie wszystkich niedoborów. Układa ją dietetyk lub lekarz. Jeśli osoba cierpiąca na tę chorobę ma problem i nie jest w stanie samodzielnie zmienić swoich nawyków żywieniowych, powinna trafić pod opiekę psychoterapeutyczną. Ortoreksja to „choroba duszy”, podobnie jak anoreksja czy bulimia.

Ocena: 5

Wszystkich ocen: 62

2 komentarzy

  • Edwards czwartek, 10 wrzesień 2015 napisane przez Edwards

    No proszę. A takie to amerykańskie i politycznie poprawne, żeby ZDROWO SIĘ ODŻYWIAĆ. Oczywiście ta "amerykańskość" w rzeczywistości wygląda trochę inaczej, bo gdzie, jeśli nie w Stanach jest najwięcej otyłych. Ale przynajmniej wieść gminna głosi, że tak trzeba, bo jest to dobrze widziane. Mam nadzieję, że dzięki takim wpisom co niektóre trendy znikną raz na zawsze z naszej polskiej rzeczywistości. Przydałby się jeszcze jakiś artykuł o szkodliwości Halloween...

    Raportuj
  • Kamama środa, 19 sierpień 2015 napisane przez Kamama

    Najgorsze jest to, że w mediach kładzie się ogromny nacisk (szczególnie w telewizjach śniadaniowych) na zdrowe odżywanie. Każda reklama dotyczy zdrowej żywności, a mało kto w ogóle słyszał o ortoreksji i jej działaniu... Dobrze, że taki wpis się ukazał i oby zaczęto o tym mówić, bo to dosyć poważny problem wsród młodych ludzi.

    Raportuj

Skomentuj