ZADZWOŃ TERAZ: 533 221 555

Prywatny Ośrodek Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia

533 221 555 czynne 24/7 You TubeGoogle Plus

wtorek, 17 listopad 2015

Czy alkoholizm jest genetyczny?

Pochodzisz z rodziny alkoholowej? Mama lub tata nadużywali alkoholu? Obawiasz się, że alkoholizm jest chorobą przenoszoną genetycznie? A może tak najłatwiej jest Ci wytłumaczyć skłonności do nadużywania alkoholu? Kwestia dziedziczonych genów nie jest jednak do końca jednoznaczna.

Alkoholizm – czy aby na pewno moje rodzinne dziedzictwo?

„Mój ojciec był alkoholikiem, moja matka upijała się regularnie, dziadek i wujek codziennie zaglądali do kieliszka – nie miałem wyboru, również musiałem zacząć pić” – takie wytłumaczenie własnego nałogu alkoholowego jest bardzo proste, ale mało obiektywne. Można się wychowywać w rodzinie alkoholowej, być świadkiem różnych scen, utraty kontroli nad własnym życiem każdego dnia, odczuwać na sobie skutki awantur, konsekwencje nieodpowiedzialnych postaw życiowych alkoholików, widzieć, co się dzieje z organizmem i psychiką człowieka będącego „na głodzie alkoholowym”, a jednak nie kontynuować tej „rodzinnej tradycji”. Nie trzeba bowiem powtarzać błędów mamy, taty czy innego członka rodziny.

Alkoholizm naukowego punktu widzenia

Uwarunkowania genetyczne nałogów są od dłuższego czasu badane przez naukowców na całym świecie. Biorąc pod uwagę, że problem alkoholizmu rodzi się w naszej głowie, a kończy głównie fizycznym wyniszczeniem organizmu, badano już np. wpływ hormonów wydzielanych w naszym mózgu, które sterują naszymi emocjami. Alkoholik sięga często po mocniejszy trunek, kiedy jest spięty i chce rozładować stres. Naukowcy z Oregon Health and Science University z Portland twierdzą, że ważną rolę w rozwoju alkoholizmu odgrywa białko CRF, znajdujące się w systemie hormonalnym, uwalniające kortykotropinę. Zablokowanie tego receptora w badaniu przeprowadzonym na myszach sprawiło, że były bardziej odporne na działanie alkoholu.

Z kolei polscy naukowcy na czele z prof. Rafałem Płoskim znaleźli związek między genem odpowiedzialnym za nadwagę zwanym FTO a spożyciem alkoholu. Okazało się, że osoby, które go posiadają, piją mniej alkoholu i są też mniej narażone na jego nałogowe spożywanie.

Azjaci mniej podatni na alkoholizm

Ciekawostką może być fakt, że na uzależnienie od alkoholu są mniej podatni mieszkańcy takich państw jak Chiny, Korea czy Japonia. Wielu z nich posiada bowiem gen, który powoduje, że nawet po wypiciu małej ilości alkoholu zwiększa się im tętno, zaczyna boleć głowa, zaczerwienia się twarz i pojawiają nudności. Dla niektórych są to wystarczające powody, aby zniechęcić do sięgania po alkohol. Ten gen porównywany jest niemal do esperalu – leku, który stosowany jest podczas alkoholowej terapii odwykowej. Trwają badania nad tym, jak można zastąpić ów wadliwy gen, odpowiedzialny za to, że jesteśmy bardziej podatni na alkoholizm i stworzyć jego kopię, która będzie dawała odwrotne działanie.

Alkoholizm - uwarunkowania

Alkoholizm nie jest chorobą wrodzoną, pewne predyspozycje genetyczne mogą jednak ułatwić jej rozwój. Wpływ na rozwój choroby alkoholowej ma jeszcze wiele innych czynników społecznych (w tym np. model rodziny, w jakiej się wychowujemy, środowisko znajomych, w jakim się obracamy) czy psychologicznych (zaburzenia psychiczne, sposób radzenia sobie z problemami etc.).

Na to więc, czy picie alkoholu zmieni się w nałóg, jednoznacznego wpływu nie mają geny. Nawet jeśli w naszej rodzinie jest to zjawisko częste, to nie trzeba od razu wpadać w panikę. Wiedząc już, jakie konsekwencje niesie za sobą alkoholizm, wystarczy tylko kontrolować ilość i częstotliwość spożywania trunków.

Ocena: 5

Wszystkich ocen: 62

5 komentarzy

  • Klaj wtorek, 24 listopad 2015 napisane przez Klaj

    Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest tutaj zapomnienie o atmosferze wyniesionej z domu, o wadach rodziców, o złych nawykach otoczenia. Tylko w ten sposób możemy nauczyć się być naprawdę sobą i sprawdzić, do czego jesteśmy zdolni. Jako niezależne jednostki. No a później nauczyć się kontrolować samych siebie.

    Raportuj
  • pestka133 piątek, 20 listopad 2015 napisane przez pestka133

    Niepotrzebnie się kłocicie bo w zasadzie kazdy ma trochę racji. Z 1 strony siłe charakteru się dziedzczy a z 2 można nad nią zawsze popracować. Trudniej ma ten kto nie ma predyspozycji do walki. Tyle w tmacie.

    Raportuj
  • Misza piątek, 20 listopad 2015 napisane przez Misza

    Niczego nie sprzedaję a gdybyś się trochę zastanowił nad tym co napisałem to byś doszedł do wniosku że mam racje. Siłę woli można ćwiczyć. Inaczej wszyscy uzależnieni po terapi zaraz by wracali do nałogu.

    Raportuj
  • gremlinz czwartek, 19 listopad 2015 napisane przez gremlinz

    no ale stan woli tez jest dziedziczny jakby nie patrzec wiec troche maslo maslane tu sprzedajesz :P

    Raportuj
  • Misza środa, 18 listopad 2015 napisane przez Misza

    Wg mnie ważniejsza jest tu silna wola niż dobrodziejstwo inwentarza czyli ewentualna wrodzona skonnośc do sięgania po kieliszek. Jak powiesz sobie nie i będziesz konsekwentny to się nie złamiesz nawet jeśli wszyscy wokół piją.

    Raportuj

Skomentuj